czwartek, 28 listopada 2013

PRZEPRASZAM...

PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM ! Na prawdę nie wiem co mogę zrobić byście wybaczyli mi tak straszne zaniedbanie bloga. Nie wiem, poważnie..nie wiem. Jesteście dla mnie bardzo ważni..Każdy, kto odwiedzi ten blog, chociażby przypadkowo, jest dla mnie szczególnie wyjątkowy. Wchodzicie tutaj i mimo tego, że wiecie, że rozdział i tak za pewne nie został dodany, to chcecie zobaczyć i aby na pewno się w tym upewnić..wielu z Was zadało mi pytania na ask'u ( http://ask.fm/onedirectionlovelove69 ) .. te pytania były na prawdę różne..jedne dotyczyły tego kiedy dodam rozdział..inne z kolei, były krytyką na mój temat..Postanowiłam, że skoro mam dzisiaj jakoś piętnastominutowy dostęp do komputera, to nie wejdę na Facebook'a czy inne portale...stwierdziłam, że jestem Wam winna te nudne tłumaczenia, które i tak nic Was nie obchodzą..ale czuję się zobowiązana do tego, żeby powiedzieć Wam, dlaczego zaszła taka, a nie inna sytuacja..wiem, że już nie raz wspominałam o tym na ask'u, ale może są jednak czytelnicy, którzy ograniczają się tylko do kierowania swojego zainteresowania na bloga i to rozumiem..Kontynuują temat, mojego zaniedbania Was, chodzi o to, iż...MAM NA PRAWDĘ DOŚĆ DUŻE PROBLEMY..niedawno zmarła moja ciocia...jechałam wiele godzin, gdzieś gdzie nie miałam dostępu do komputera, a co dopiero do internetu..potem mój ukochany dziadek miał operację..ja wmieszałam się w złe towarzystwo i na prawdę tego żałuję.. mam wiele zagrożeń z przedmiotów i mimo tego, że możecie sobie pomyśleć "ech, na pewno ściemnia...", mogę Wam to przysiąc. Na prawdę moje życie karygodnie się zmieniło.. przypuszczam, że moich opowiadać nie czytają osoby, które są starsze niż w wieku szkolnym, więc na pewno wiecie, że na poprawę ocen zostały mi już nie całe dwa tygodnie..MUSZĘ SIĘ POPRAWIĆ, bo nie pozwolę na to by, siedzieć drugi rok w jednej klasie..Ponadto z wynikłej sytuacji, moja mama na prawdę poważnie zastanawia się nad zmienieniem mi szkoły...i miejsca zamieszkania..Pomyślcie sobie co Wy robicie w takiej sytuacji...olewacie wszystko i piszecie opowiadania? Pomyślmy czy w przypływie takich obrotów sprawy ktokolwiek miałby wenę do pisania? Nie wiem...na prawdę nie wiem..może już straciłam wszystkich czytelników i piszę tą informację tylko dla siebie, ale mimo wszystko chciałam, żebyście wiedzieli, że TO NIE JEST KONIEC! Przyszłe części..rozdziały na pewno się pojawią jak moja sytuacja rodzinna się "wyprostuje". Jak tylko stanę na nogi i poprawię oceny..jak tylko zyskam ponowny dostęp do komputera i nabiorę sił do pisania....SIADAM I PISZĘ ROZDZIAŁ 47. Zawsze byłam dość nieogarnięta...rodzice zawsze powtarzali, że "mam słomiany zapał" i mieli rację...z pisaniem było inaczej, bo postanowiłam, że zmotywuję się i doprowadzę sprawę od początku do końca. I ZROBIĘ TO! Na prawdę zrobię to, bo nie pozwolę zaprzepaścić tego co osiągnęłam..a według mnie osiągnęłam dużo. Dla Ciebie może być to TYLKO ponad 12 tysięcy wyświetleń..dla mnie to wielkie AŻ. Przeszłam swoje oczekiwania...Niesamowicie się cieszę z tego, że Was mam i dziękuje za każde odwiedzenie mojego skromnego bloga, od momentu pojawienia się rozdziału 46. Wiem, że może Was zawiodłam....nie mogę zrobić nic więcej, po za szczerymi przeprosinami..a więc..PRZEPRASZAM..NA PRAWDĘ Z CAŁEGO SERCA WAS PRZEPRASZAM.. 2 tygodnie poprawiania ocen i Wasza Anonimowa Directionerka wraca..o ile jeszcze będziecie mnie pamiętać..KOCHAM WAS, MISIAKI i dziękuje za wszystko jeszcze raz. :)

PS. Informacja ukażę się też na drugim blogu, bo tamci czytelnicy są dla mnie tak samo ważni jak WY. :)


[...] pokazywać, że jest mi źle..nie chce obarczać Was moimi problemami..chce tylko wyrozumiałości z Waszej strony...

:) :) :) :) :) :) :) :) :)

5 komentarzy:

  1. Będę czekać na dalej. Przykro mi z powodu twoich problemów, wujka i cioci.

    OdpowiedzUsuń
  2. [*] dla cioci :cc
    Czekam na cb. Powodzenia. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawiodłaś mnie. ;( sorry

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisałam Ci już na asku że nie waze czy dodasz rozdział dzisiaj, za tydzień czy rok ja i tak będę się cieszyć i skakać z radosci ;) zostanę z Tb do końca i zawsze będziesz miała chociaż tego jednego czytelnika, w co nie wierze że tylko ja bo takich osób jak ja jest na pewno więcej i wiedza jak Twoja sytuacja jest trudna i wspieram Cie w trudnych chwilach i kocham!! Nie zapomnij o tym ^^ ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeeju, nie miałam chwilę komputera i już mnie ważna informacja ominęła! ;/ Ja całym serduchem kocham ciebie i twój blog! Zawsze będę czekać i cię wspierać! <3 Rozumiem Twoją sytuacje, bo też miałam strasznie w swoim życiu :) Życzę Ci poprawienia ocen na same 6 i dużo, dużo weny! <3

    OdpowiedzUsuń