sobota, 30 listopada 2013

Rozdział 48

-Cześć Vicky..-odpowiedział speszony Zayn. Spojrzałam na Niall'a, który wyglądał na bardzo spokojnego i mało wzruszonego tym, że przed Nim stoi Jego były przyjaciel, który jeszcze niedawno ze mną sypiał.
-Wchodzicie?-zapytał mulat, odsuwając się od drzwi, dając nam tym drogę do domu.
-Tak, dzięki.-powiedział Niall i weszliśmy do domu, gdzie od progu przywitał mnie uścisk Eleanor w samym jedwabistym szlafroku.
-Vicky, Vicky, nareszcie.-szepnęła mi do ucha.
-Tak, tak, jestem i już Ci pomagam, bo co to ma być, że panna młoda o tej porze jest jeszcze nie gotowa?-zapytałam, odsuwając się od Niej. Uśmiechnęła się tylko zawstydzona, a ja odwróciłam się tylko dyskretnie spoglądając na Niall'a, który rozmawiał z Louisem i Zayn'em. Nie wiem czemu, ale troszkę denerwował mnie ten widok. Mimo wszystko czułam się dziwienie, mając przy sobie dwie tak ważne mi osoby.
-Vicky? Słuchasz mnie?-zapytała El, wyrywając mnie z myślenia.
-Tak, przepraszam...zamyśliłam się.-odpowiedziałam.
-Ja już wiem czym Ty się tak zamyśliłaś..-dodała dziewczyna, łapiąc mnie za dłoń.
-Echh...chodźmy, kochanie.-powiedziałam i pociągnęłam Ją schodami do góry, gdzie miała być ponoć przygotowana już jej sukienka, którą jakby nie było-wybrałyśmy razem. Weszłyśmy do sypialni, gdzie na wielkim łóżku leżała już piękna, biała suknia..
-Będziesz w niej taka piękna..-powiedziałam cicho, będąc po raz kolejny w szoku widokiem tej kreacji.
-Chce tylko, by ten dzień był piękny..-odpowiedziała, siadając na brzegu łóżka. Podeszłam do Niej i podniosłam dwoma palcami Jej podbródek.
-Kochanie całe Twoje życie ma być piękne..Twoje nowe życie.-szepnęłam, uśmiechając się do Niej.
-Dziękuje, że jesteś..-szepnęła, wtulając się we mnie. Ucieszył mnie ten gest, bo wiedziałam, że cieszy się teraz z mojego towarzystwa. Chciałam żeby czuła, że ma we mnie oparcie.
-Dawaj, słonko. Ubieraj się.-klasnęłam w ręce i zamknęłam drzwi od sypialni.

2 GODZINY PÓŹNIEJ..

Siedziałam przy Zayn'ie jadąc autem do kościoła. Ja byłam świadkiem Panny Młodej..On Pana. Mimo moich starań, nie zwracania na Niego uwagi..średnio mi to szło. Co chwilę na Niego zerkałam, zderzając się z Jego spojrzeniem. Posłał mi niejednokrotny uśmiech, który wywoływał u mnie lekkie zawstydzenie, w tej niekomfortowej sytuacji.
-Dogadajcie się proszę.-szepnął Louis, trzymając za dłoń swoją przyszłą żonę.
-Jesteśmy dogadani..-powiedział pewnie Malik. Nie wiem czy ja byłabym w stanie złożyć taką odpowiedź.
-Skoro tak uważasz..-odpowiedział Lou. Uśmiechnęłam się tylko do siedzącej na przeciw mnie Eleanor. Po jakiś 15 minutach, kierowca pięknie przyszykowanej białej limuzyny, zatrzymał się przed kościołem, po brzegi wypełnionym ludźmi.
-Możecie się jeszcze wycofać!-powiedziałam żartobliwie do pary młodej, zanim zostały otworzone nam drzwi od pojazdu.
-Nigdy.-szepnął Tommo i pocałował swoją narzeczoną.
-No to już nie ma odwrotu.-dodałam, śmiejąc się. Po chwili drzwi od mojej strony zostały otwarte. Wysiadłam, łapiąc pod rękę Zayn'a. Były to niezbyt sympatyczne i nie czułam się dobrze, ale wiadomo, że taka jest rola świadka. Pomogłam Eleanor wysiąść i stawiliśmy czoła uśmiechom ludzi, stojących przed kościołem. Gdy nas zobaczyli weszli do środka. Złapałam Eleanor za rękę i odeszłam na bok, posyłając chłopakom uśmiech.
-Słońce..wiem, że to może dziwnie zabrzmieć, ale uważam się za Twoją przyjaciółkę i muszę o to zapytać..jesteś pewna, że tego chcesz?-zapytałam, patrząc Jej głęboko w oczy.
-Jak niczego innego.-odpowiedziała i przytuliła mnie. Byłam już pewna, że mogę oddać Ją na zawsze w ramiona Louis'a. Wróciłam do chłopaków wraz z przyjaciółką. Zayn wychylił się lekko, dając księdzu stojącemu przy ołtarzu, że jesteśmy gotowi. Po tym geście rozległ się dźwięk spokojnej melodii. Ustawiliśmy się i powoli weszliśmy do kościoła w rytm, towarzyszącej nam melodii. U mojego boku stał Zayn. trzymając mnie pod rękę.
-Też tak mogliśmy mieć..-szepnął mi do ucha, gdy byliśmy już przed ołtarzem.
-Masz nową dziewczynę.-odpowiedziałam, prawie, że niesłyszalnie. Po upływie krótkiego czasu, para młoda, złożyła sobie przysięgę małżeńską.
-Ogłaszam Was mężem i żoną.-powiedział ksiądz. Państwo Tomlinson złożyli na swoich ustach czuły pocałunek, a ja poczułam łzy, spływające po moich policzkach. Łzy szczęścia..

GODZINĘ PÓŹNIEJ ..

Siedziałam przy Eleanor, a zaraz obok mnie moja osoba towarzysząca, Niall..przy Louis'ie siedział Zayn z dziewczyną, którą widziałam swego czasu w szpitalu. Zabrzmiała muzyka..
-Prosimy o pierwszy taniec Pary Młodej!-powiedział organizator wesela. Uśmiechnęłam się, widząc jak Lou opiekuńczo podaje dłoń El i oboje kierują się na duży parkiet. Po krótkiej chwili, ten sam mężczyzna kazał świadkom dołączyć do Państwa Tomlinson. Uścisk Niall'a przybrał na sile, gdy Zayn wstał ze swojego
Zayn na ślubie.
miejsca i podszedł do mnie.
-Zatańczysz?-zapytał, wyciągając dłoń w moim kierunku. Spojrzałam na Horanka i Jego wymowne spojrzenie, które samo przez się, mówiło, że jednak nie podoba Mu się ten pomysł...jednak zadecydował błagający uśmiech Eleanor z parkietu. To był Ich dzień, więc pocałowałam blondyna w policzek i podałam Malikowi swoją dłoń. Złapał ją pewnie swoim delikatnym i pewnym uściskiem. Już po chwili kołysaliśmy się przy Parze Młodej. Jego ręce spokojnie spoczywały na moich biodrach, a ja przytulona byłam do Jego torsu, z racji różnicy naszego wzrostu. Podobało mi się to mimo tego, że widziałam przybitego i jednocześnie rozwścieczonego Niall'a. Zamknęłam oczy, delektując się chwilą.
-Podoba Ci się to..-szepnął mi do ucha brunet. Poczułam rumieńce na mojej twarzy.
-Skąd wiesz, że nie udaję?-zapytałam, odrywając się i patrząc Mu w oczy. Te piękne miodowe oczy..
-Widzę to..Jesteś rozdarta, wiem, że za mną tęsknisz.-powiedział, a ja zastanawiałam się czy ma rację..okazało się, że się nie myli. Tęskniłam mimo tego, że uświadomiłam sobie, że moje miejsce jest przy Niall'u.
-Nic o mnie nie wiesz. Nie jestem rozdarta. Jestem z Niall'em, a Ty z tą dziunią.-spojrzałam na stolik przy, którym siedziała towarzyszka mulata.
-Żartujesz? To moja kuzyna i koleżanka Louis'a ze szkoły, dlatego Ją zabrałem.-odpowiedział. Zamurowało mnie..chciałam spalić się ze wstydu.
-Przepraszam..-szepnęłam, spuszczając głowę. Podniósł mój podbródek, zmuszając mnie do patrzenia w Jego oczy.
-Kochasz mnie..jesteś zazdrosna.-powiedział.
-Zayn, jestem z Niall'em.-odpowiedziałam. Na parkiet zbierało się już coraz więcej ludzi, więc zostałam "zasłonięta" z Zayn'em przez inne osoby.
-Tak bardzo Cię kocham..-szepnął i niespodziewanie złączył w pocałunku nasze wargi. Moje nogi zrobiły się jak z waty, a usta zdrętwiały. Nie wiedziałam co się dzieje, do póki nie poczułam popchnięcia i huku.
-Zayn!-krzyknęłam, do leżącego na ziemi Malika, którego znokautował Niall.
-Nigdy więcej Jej nie dotykaj!-krzyknął blondyn do bruneta. Malik podniósł się na łokciach. Oczy wszystkich były skierowane na nas. Tak bardzo się za siebie wstydziłam.
-Ty też nie, jak Vicky dowie się prawdy!-odkrzyknął wzburzony i zakrwawiony Zayn, łapiąc się za rozbity nos.
-Zamknij się!-warknął Horan.
-O co chodzi?!-zapytałam zdenerwowana.
-O to, że Twój kochaś za jakieś 8 miesięcy będzie miał dziecko z bratanicą, osoby która zabiła Twoją matkę...z Kate.-odpowiedział Zayn. Nie wiedziałam co powiedzieć. Zakręciło mi się w głowię. Wiem, że upadłam.
________________________________
Wzięłam się za siebie..wiem, że nie mogę dopuścić do tego, żebyście tyle czekali na następne części. NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA MINIMUM 10 KOMENTARZY! Kocham Was i zapraszam na ask'a.

12 komentarzy:

  1. Jesteś kochana naprawdę i cieszę się, że dodałaś następny rozdział <3 Niall i Vicky forever tak miało być.

    OdpowiedzUsuń
  2. ŁOOOOOOOŁ! <3 się porobiło ;o Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale akcja. Super:*

    OdpowiedzUsuń
  4. no nareszciee ! ;)
    kc , czekam na następny ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowity!! Dodaj jakąś scenkę erotyczną. Wiedziałam, że z Niallem będzie coś nie tak. Ale nie mogę się doczekać następnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  6. No scenka erotyczna z Niallem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. *O* , *O* , o.O , O.O, *o* Tak wyglądałam czytając to! Teraz nie mogę doczekać się jeszcze bardziej naastępnego rozdziału *O*

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam takie przeczucie kiedy Niall rozmawiał o tym z Harry'm w szpitalu, że chodzi o dziecko. Boże kochany! Powiedz, że jednak wszystko będzie dobrze, a to dziecko nie będzie tak na prawdę Niall'a. I znowu Zayn miesza mi w głowie, ugh. Nie, tym razem się nie dam xD. Jestem za Niall'em. Pozostaje mi dodać, że czekam na next.
    + we-are-friends-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Powien tylko tyle że jest ZAJEBISTY! Bo nie ma takich słów żeby to wyrazić ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodasz kolejny? Co do scenki erotycznej to się zgadzam że powinna byćale z Zaynem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Taak <3 zgadzam się z osoba wyżej ^^ i love it!! ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny !!!! strasznie fajny ,dodaj rozdział :D

    OdpowiedzUsuń