OCZAMI NIALL'A .
-Wiesz bo..- jąkałem się, nie widząc co powiedzieć mojej pięknej blondynce. Wyglądała tak wspaniale, mimo swoich wczorajszych obrażeń. Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć "spałem przy Twoim łóżku, by mieć pewność, że nic Ci nie jest", czy "spałem przy Tobie by czuć Twój piękny zapach i móc zakręcić na palcu Twój jasny kosmyk, aksamicie gładkich włosów", a może powinienem powiedzieć, że "spałem przy Tobie, bo chyba coś od Ciebie poczułem i musiałem być pewny, że Hazza nie wykorzysta sytuacji, będąc w Twoim łóżku"? Serio pierwszy raz czułem się tak niesamowicie dziwnie, ale stwierdziłem, że pierwsza wersja będzie najlepsza. Widziałem, że Vicky już niecierpliwi się co do mojej odpowiedzi.
-No bo...? - zapytała, wzruszając ramionami. Uśmiechnąłem się tylko, widząc jej urocze zakłopotanie.
-Musiałem mieć pewność, że nic Ci nie jest. Gdy wszedłem do pokoju, po ogarnięciu Zayn'a, Ty już spałaś..w objęciach Loczka.- Dziewczyna musiała się chyba nieźle speszyć, bo odgarnęła w tył głowy, swój pęk gęstej grzywki i rzuciła spojrzeniem na smacznie śpiącego Hazze.
-Wiesz..ja nawet nie pamiętam jak on się tu znalazł.- powiedziała, posyłając mi lekki uśmiech. Odwzajemniłem go ciepło.
-No rozumiem Cię, przecież. Ale uważaj dzisiaj na Zayn'a, jest chyba nieźle wkurzony.
-Tak, wiem. Nawet nie wiem co mnie podkusiło, by go spoliczkować.- powiedziała, przez zaciśnięte zęby.
-Ej, no, ale nie ma co się teraz rozczulać, słońce. - wstałem i podszedłem do niej, co chyba Ją troszkę zdziwiło. Odpowiedziałem jej na to uroczym uśmiechem i musnąłem dłoniom jej polik. Słodko było patrzeć jak moja Vick'usia się rumieni. Gdy tylko przysunąłem twarz do niej, by zrobić pierwszy krok i ją pocałować..usłyszałem chrząknięcie, które wypłoszyło dziewczynę, na tyle, że odsunęła się ode mnie wyraźnie. "Dzięki Harry"- pomyślałem i popatrzałem na Loczka.
OCZAMI HARREGO .
Nie spałem już od dłuższego czasu, ale chciałem zobaczyć jak lovelas Niall, wykorzysta tą sytuacje. Słyszałem każde jego słowo i czułem jak podnosi mi się ciśnienie, ale musiałem zobaczyć co zrobi na końcu. To jasne, że nie pozwoliłbym Mu pocałować Vicky, dlatego dałem o sobie znać. Blondyneczka była tak słodko speszona i zalana rumieńcem..za to Niall'a chciałem zabić.
-Sorry, że wam przeszkadzam.- powiedziałem w końcu.
-Nie, no co Ty Harry. To nie tak jak wyglądało.- wyszeptała cicho dziewczyna.
-Tak.. to..emm..- po raz kolejny jąkał się Niall. "stary naucz się mówić, bo to już nudne"-pomyślałem.
-Dobra, nie ważne co to było. Tylko dziwne, że Niall, mający dziewczynę, dobiera się do innej.- powiedziałem oschle, kierując wzrok mordercy na blondyna. Właśnie to było w tym wszystkim najlepsze. Miałem przewagę, bo Niall miał Madison, co raczej nie dodawało mu szans u Vicky. Dziewczyna usiadła na brzegu łóżka bez słowa, a Niall skierował się do wyjścia bez żadnej odpowiedzi, zostawiając mnie sam na sam z blondyneczką.
-Dzięki, że mnie tu przyniosłeś. Ogólnie dziękuje za pomoc.- powiedziała, przerywając ciszę.
-Nie zostawiłbym Cię sam. Nigdy Cię nie zostawię, maleńka.- posłałem jej uśmiech, który odwzajemniła.
-To urocze, ale jakoś boję się teraz konfrontacji z Zayn'em.
-Nie bój się. Zayn to kawał gnoja, ale głęboko..głęboko.. na serio bardzo głęboko w sercu. - zaśmiałem się w tym momencie.
-Żałuje tego co zrobił. Nie mogę Ci na razie powiedzieć co to był za mężczyzna i dziewczyna, ale uwierz, że Malik ich nie skrzywdził bez celu. - powiedziałem, zaczesując jej kosmyk włosów za ucho.
-Och, nie przypominaj. Nie wiem jak teraz to będzie wyglądało. Jeszcze Madison..właśnie..Ona tu mieszka? - zapytała.
-Nie, Madison spędza tu każdą wolną chwilę, ale gdy tylko jej się to nudzi, to wskakuje na swojego jednorożca i galopuje do swojego królestwa.- powiedziałem, co wywołało śmiech u nas obojga.
-W takim razie miło to słyszeć. Serio, bo dziewczyna jest dziwna. - przytaknąłem jej tylko.
-Dobra, to Ty się ubieraj, a ja lecę na dół. Trochę głodna jestem, wiesz.. - poklepała się po jej płaskim brzuchu, co mimowolnie wymusiło na mojej twarzy uśmiech.
-Dobra, to leć głodomorze do kuchni. - wstała i zniknęła za drzwiami pokoju.
OCZAMI VICKY .
Wyszłam z kuchni i od razu skierowałam się do kuchni. Weszłam do niej i pierwsze co przyszło mi na myśl, to zrobienie dla siebie płatek na mleku. Pogrzebałam trochę po szafkach, w celu znalezienia płatek. Po chwili trzymałam je już w ręku. Wyciągnęłam miskę ze szklanej szafki i podeszłam w kierunku lodówki po mleko. Błądziłam po półeczkach lodówki, szukając mleka, które w rezultacie stało sobie grzecznie na "drzwiczkach" lodówki. Odkręciłam mleko i zamknęłam lodówkę, za którą ujrzałam stojącego Zayn'a. Przestraszyłam się na tyle, że z mojej ręki wyleciała butelka, robiąc na ziemi wielką, mokrą plamę. "Czy mam bać się kolejnego, bliższego spotkania z pięściom Zayn'a?" - pomyślałam. Nie odezwałam się ani słowem, tylko popędziłam w drugi kąt kuchni. Na prawdę.. bałam się.
___________________________
Rozdział został dodany tylko i wyłącznie na prośbę : http://imaginy1onedirection.blogspot.com/ <3
booskie <3
OdpowiedzUsuńnext :*
OdpowiedzUsuńAle cudo. ♥ wgl nie wiem czy wolę Nialla czy Loczusia. <3 dziekuje. ;* // imaginy1onedirection
OdpowiedzUsuńVicky też jeszcze nie wie kogo woli . xd ♥ hahahah, proszę :*
UsuńAlbo Zayna. Całe 1D do wyboru. XD // imaginy1onedirection
UsuńDAJ DZIŚ NEXTA.
OdpowiedzUsuńświetne daaaaj next <333333333333
OdpowiedzUsuńHmmmm.... świetne! Fajnie się to czyta. Ciekawe kogo wybierze. Mam taką cichą nadzieje że będzie z Zayn'em. No ale to twoje opowiadanie, zrobisz jak będziesz chciała.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:http://we-are-friends-forever.blogspot.com/
Aaa, zobaczymy . <3 dziękuję i bardzo chętnie zajrzę do Ciebie. : *
Usuńświetne no i czekam na rozdział 7 <333
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa z kim będzie chciała być Vicky *-*
ZAKOCHAŁAM SIĘ XD NEXT :**
OdpowiedzUsuń