OCZAMI VICKY .
No i stało się..życie toczy się dalej, a ja nie chciałam zakończyć swojego przez jakiegoś do przesady napalonego chuja. Zacisnęłam w garści tabletki, przygotowane do połknięcia i rzuciłam je za łóżko. Był to akt desperacji. Nie wiedziałam co zrobić. Po tym co on mi wyrządził nie czułam się już kobietą..było mi dziwnie z własnym ciałem. Owinęłam się w pościel i odpłynęłam..zasnęłam, czując cieknące łzy po moich policzkach.
PARĘ GODZIN PÓŹNIEJ...
Poczułam jak ktoś okłada mnie dłońmi po policzkach, lekko je klepiąc. To Harry.
-Pojebało Cię?!- krzyknęłam, odsuwając się od niego.
-Vicky, kochanie, Ty żyjesz! - powiedział na jednym wdechu i wtulił mnie w siebie mocno.
-Nie, rozmawiasz z duchem. Masz paranormalne mocne i gadasz z umarlakami.- powiedziałam ironicznie. Poczułam jednak jego bliskość przy sobie i mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Przestań sobie żartować! Martwiłem się! Co to są za tabletki?!- zapytał i odsunął się ode mnie, podnosząc z podłogi puste pudełko po tabletkach nasennych.
-Od dziecka mam problemy ze snem. Czasem mi się przydają. Miałam ostatnią tabletkę i ją wzięłam. Dzięki czemu pudełko jest puste. Tadam.- powiedziałam, zabawnie machając rękami, jakbym chciała podkreślić swoją rację. Miłe było to, że tak się o mnie troszczy.
-Jesteś nienormalna, wiesz?- zapytał ponownie, uśmiechając się lekko. Po raz kolejny mnie w siebie wtulił. Czułam się przy nim bezpieczna. Wiedziałam, że mnie nie tknie. A może po prostu chciałam tak czuć? Nie ważne. Objęłam go mocno, jakby miał zaraz zniknąć. Nie chciałam go puszczać.
-Wiem, ale czyż moja nienormalność, nadaje sensu Twojemu życiu?- odpowiedziałam, po dłuższej chwili, chichocząc przy tym. Nadal pamiętałam o "przygodzie" z Zayn'em, ale nie chciałam denerwować Loczka.
-Ty nadajesz mi sens życia, Twoja nienormalność to tylko dodatek. - powiedział i nachylił swoje usta do pocałunku. Mimo tego, że to Harry, to nie chciałam na to pozwolić. Nie byłam gotowa na kolejny kontakt z chłopakiem. Minęło dopiero kilka godzin..Odsunęłam się od niego, posyłając Mu spojrzenie, mówiące "przepraszam, ale nie mogę". Bałam się. Źle czułam się w swoim ciele. Hazza podrapał się w tył głowy.
-Emm..to ja już idę. Zejdź na dół jak się ogarniesz. Zjemy coś może. Na pewno jesteś głodna.- podniósł się z łóżka i powoli skierował do drzwi.
-OK, zaraz zejdę.- odpowiedziałam, mimo tego, że nie miałam najmniejszej ochoty zejść. Wcale też nie byłam głodna. Trudno, powiedziałam, że zejdę, więc klamka zapadła. Harry wyszedł, a ja podeszłam do swojej torby. To śmieszne, że jeszcze nie rozpakowałam rzeczy. Wyjęłam :
I przebrałam się w pokoju. Poszłam do "swojej" łazienki i popatrzałam w małe lustro nad zlewem.
-Jesteś taka brzydka..-powiedziałam sama do siebie, ścierając rozmazany tusz. Spięłam włosy w roztrzepanego koka i wyszłam z łazienki, tym samym wchodząc do pokoju. Bałam się zejść na dół i spojrzeć Malikowi w oczy. "Nie będę uciekać. To On powinien bać się spotkania ze mną, a nie, ja z nim"-pomyślałam. Weszłam na korytarz, wpadając na Niall'a.
-Hej ślicznotko, co Ty tak dzisiaj uciekasz przed nami?- zapytał, uśmiechając się uroczo.
-Uciekam? Ja? No co Ty..wydaje Ci się.-odpowiedziałam, czując drganie w moim głosie.
-Vicky..wyglądasz jakbyś płakała..nie znam Cię może długo, ale może czegoś Ci potrzeba?-zapytał. Troska o mnie była miła. Bardzo miła.
-Nie Niall..na serio wszystko jest w porządku.- odpowiedziałam, posyłając mu sztuczny uśmiech.
-Jak wolisz, to chodź na dół.- złapał mnie za rękę i pociągnął na schody, którymi zeszliśmy w dół. Przy schodach stała bardzo ładna dziewczyna rozmawiająca z Luis'em.
-Chodź.-szepnął mi Niall i podszedł do tej dwójki.
-O cześć Vicky.- zaczął Lou.
-Poznaj proszę Eleanor.- dziewczyna posłała mi uśmiech i wyciągnęła do mnie rękę.
-Hej, jestem Vicky.-powiedziałam w końcu.
-Jak już wiesz.. Eleanor, miło mi.- odpowiedziała, rozluźniając ścisk naszych dłoni. Dziewczyna wyglądała na bardzo sympatyczną. Nie to co Madison. Ugh.
-Idziemy do salonu?-zapytał w końcu Niall.
-Pewnie, zostawmy gołąbeczki same.- odpowiedziałam na tyle głośno, żeby Lou i jego dziewczyna usłyszeli. Zaśmiali się tylko i powrócili do rozmowy. Stanęłam z Niall'em w progu salonu. Spojrzeliśmy oboje na sofę. To co na niej zobaczyliśmy było straszne. Obrzydziło mnie to samym widokiem. Nawet nie chce wiedzieć jak poczuł się blondyn, którego rękę puściłam natychmiastowo..
no co? pewnie zaynuś liże się z madison. i dobrze. :D // imaginy1onedirection
OdpowiedzUsuńPisz, pisz, pisz,pisz.... dalej. No w takim momencie przerwałaś? Jak możesz? Załamka. Foch...... nie no co ja gadam, świetne, dodaj jak najszybciej dalszą część.
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów. <3
omg jakie zajebiste:D pisuj pisuj !!<3
OdpowiedzUsuńZajebiste : ))) dodawaj 11 !!!<3
OdpowiedzUsuńna bank będzie coś o Madiosn. :* :* pisz dalej. :**
OdpowiedzUsuńnext ! :p
OdpowiedzUsuńkiedy następny? :**
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńzajebisty
OdpowiedzUsuńjezu jaki boski:D hehe
OdpowiedzUsuńchcemy 11! błagam jeszcze dzisiaj napisz < 3 będzie dużo komów , postaramy się z przyjaciółkami ; *
OdpowiedzUsuńHohohoho, jak słodko. :) Dziękuje. : *
UsuńOMG ! Pewnie Madison z Zaynem się ..... :D Biedny Nialler :(((( smutne takie :* :(
OdpowiedzUsuńhehe cudo <3
OdpowiedzUsuńboziu boski
OdpowiedzUsuńPRAWDZIWE CUDO*.*
OdpowiedzUsuńJak mogłaś przerwać w takim momencie? :o niech cię Bóg ukara ;o Nie no żartuje, Kc :) <3
boskie .
OdpowiedzUsuńna rozdział będę czekała nawet do 5 rano.Kc
OdpowiedzUsuńboskie
OdpowiedzUsuńjezu ciekawe co bd dalej:D przeczuwam że madison i zayn lub ktoś tam ale co dalej? niewiadomo :D pewnie Niall z nią zerwie .. Oby! :)
OdpowiedzUsuńNiech będzie tak że chwilowo Niall i główna bohaterka,a Harry bd o nią walczył.A zayn będzie ją straszył, ale cóz, twoja sprawa co piszesz, i tak to co piszesz jest genialne ;>
OdpowiedzUsuńjezuuuuuu po prostu cudo
OdpowiedzUsuńfantastik
OdpowiedzUsuńGENIALNY < 3 :)
OdpowiedzUsuńplastik is fantastik xD
OdpowiedzUsuńnie no kocham to:D :* i cb też :D
OdpowiedzUsuńKocham to <333333333333333333333
OdpowiedzUsuńi like it <3
OdpowiedzUsuńCÓD MIÓD I MALINA *.*
OdpowiedzUsuńWspaniałe :*
OdpowiedzUsuńkc kc kc kc kc
OdpowiedzUsuń< 3 kocham toooo po prostu
OdpowiedzUsuńzakochałam sie ;o :D
OdpowiedzUsuńHeh :> superowe:d
OdpowiedzUsuńSuperek ;*
OdpowiedzUsuńFantastyczne :DDDD
OdpowiedzUsuńCUDOWNY :3
OdpowiedzUsuńkochaaaaaaaaaaaaaaaaaam <3333!
OdpowiedzUsuńAnonimowa directionerko ..
OdpowiedzUsuńJESTEŚ WSPANIAŁA < 3 :3
cudo
OdpowiedzUsuńWOW , BOSKIE : *
OdpowiedzUsuńARMIA ANONIMKA NA ASKU HAHAHA :DDD
pisz i nie przestawaj!
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
OdpowiedzUsuńkckckckkckckckckkckckkckckckc
hehe cudo :>
OdpowiedzUsuń:3 kc to
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńkc ♥
OdpowiedzUsuńi ♥ you i boski rozdziałek
OdpowiedzUsuńło ile komentarzy . T_T oddaj połowe T.T
OdpowiedzUsuń