Malik złapał mnie mocno za nadgarstek, przechodząc w sprawnym tępię po mnie od strony kierowcy. Właśnie to zachowanie, nie należało do najsympatyczniejszych z jego strony, ale mówi się, trudno. Wpakowałam się w to bagno jedną nogą, więc drugą już też muszę postawić. Nie wiedziałam w sumie co się dzieje i po co przyjechaliśmy w te okropne miejsce. Przez moje rozmyślenia nawet nie odczułam, kiedy weszliśmy w ciemną uliczkę, jak ich tu nie mało. W tym ciemnym zakątku byłam tylko ja..Zayn..i zaparkowane przed nami duże czarne auto, marki mi dotychczas nie znanej. Nie chciałam zbytnio się rozglądać, bo zdałam sobie sprawę z tego, że jedno krzywe spojrzenie i będą mi wybierać "lakierki" do trumny. Stanęłam posłusznie przy Mulacie i mój wzrok powędrował na dobrze zbudowaną sylwetkę wychodzącą z pojazdu. Podeszliśmy do mężczyzny bliżej. Miał okaleczoną twarz jakąś blizną, był łysy.
-Masz dla mnie to co zawsze?- zapytał w końcu Zayn.
-Może mam, a może nie. Co to za suka?- wyminął jego pytanie, patrząc na mnie co nieco mnie wkurzyło, ale postanowiłam nadal się nie odzywać. Poczułam jak chłopak, szturchnął mnie łokciem z żebra.
-Co?! Nie umiesz mówić?!- zapytał mnie Zayn oschle. Wiedziałam, że muszę się odezwać.
-Jestem Vicky.- powiedziałam, nabierając więcej pewności siebie.
-Malik, z kolejną dobrą dupą. Wypożyczysz mi ją kiedyś. - zaśmiał się w potworny sposób i wcisnął mojemu towarzyszowi coś do ręki. Jakiś duży worek, w którym mieściły się małe, porcjowane woreczki. "To chyba raczej nie jest proszek do pieczenia i ominie mnie pieczenie mufinków" - pomyślałam, czując przechodzący dreszcz po moich plecach.
-Ha, ona jest inna. Ma coś co pozwoli mi zniszczyć paru skurwieli.- odpowiedział mu na jego ostatnie stwierdzenie, wyrywając mnie z myślenia. Znów nie wiedziałam o co mu chodzi.
-"Inna"? Stary, załamujesz mnie. - zaśmiał się nieznajomy.
-Właśnie inna. Dlatego potrzebny mi towar, który ostatnio zamawiałem. - odpowiedział oschle Mulat.
-A, to już inna sprawa. - wydukał i podszedł do swojego auta. Po otwarciu bagażnika, wyciągnął pudełko, czarne pudełko. Nie wiedziałam co to, ale nie specjalnie wydawało mi się, że mógłby być to prezent, w postaci pięknego naszyjnika. Choć wymiary pudełka by się zgadzały. Brązowooki wyciągnął rękę po pudełko i wręczył tym samym temu mężczyźnie, gruby plik pieniędzy.
-Do zobaczenia, wkrótce.- powiedział i niedelikatnie łapiąc mnie za rękę wyszliśmy z uliczki. Pośpiesznie weszliśmy do auta Malika.
-Co się przed chwilą wydarzyło?! Gdzie my jesteśmy?! Co się dzieje?! I co od niego dostałeś?!- zadawałam masę pytań, jednak Zayn nie miał zamiaru odpowiedzieć mi na żadne z nich, bo milczał.
-Nie odpowiesz, tak?! - zapytałam po dłuższej chwili jazdy. Chłopak zjechał na pobocze. Po raz kolejny w miejscu bez zera cywilizacji. Wysiadł z samochodu i podszedł do mnie od strony pasażera. Myślałam, że po raz kolejny oberwę. Otworzył drzwi, wyciągnął mnie z samochodu i oparł o tylne drzwi. Nawet nie wiem kiedy, bo byłam w strasznych szoku, ale poczułam język chłopaka w moich ustach, sprawnie poruszający się po moim podniebieniu. Nie myślałam o niczym, tylko zaczęłam współgrać z jego ustami, gdy chłopak to zauważył odsunął się ode mnie, co mnie zdziwiło.
-Skoro nie działa na Ciebie kara wpierdolenia Ci, to od teraz takim sposobem będę cię uciszał. - powiedział i wsiadł na miejsce kierowcy, szybko obchodząc auto. Nie miałam pojęcia co właśnie się stało, dlatego wróciłam do samochodu i zajęłam swoje miejsce. Jego plan zadziałał, bo nie odezwałam się już ani słowem. Po jakiś 20 minutach, byliśmy już pod "naszą" posiadłością, bo chłopak nie oszczędzał nam prędkości. Na podjeździe stały drogie, wyścigowe samochody. Jednak mało mnie to już obchodziło, więc wbiegłam do domu, omijając sprawnie kłótnię między "moimi chłopakami", a dwoma dotychczas mi nieznanymi. Wbiegłam do pokoju i odpaliłam laptopa, który był na łóżku. Pewnie Harry, musiał mi go pożyczyć. Zalogowałam się na wszystkich stronach społecznościowych i czytałam wiadomości od moich znajomych, typu "Gdzie jesteś", "Co się z Tobą dzieje", "Czemu zniknęłaś i nie odbierasz telefonu", plus na końcu wiadomość z przed paru dni "Wychowawczyni naszej klasy idzie na urlop macierzyński, przez co kontrole nad nami sprawować będzie teraz P.Duck." nie interesowała mnie treść wiadomości, a to, że zapomniałam o szkole. Dobrze, że to ostatni miesiąc i wakacje, a oceny mam nie najgorsze. Zamknęłam laptopa i wyciągnęłam z torby :
Gdy ściągnęłam bluzkę zostając tym samym tylko w koronkowym staniku, do pokoju wparował Zayn. Najwidoczniej nie miał nic wspólnego z kłótnią na dole, albo po prostu go ona nie obchodziła. Tym razem nie oblałam się rumieńcem i nadal stałam przed nim jak gdyby nigdy nic.
-Mówiłam Ci już, że się puka. - powiedziałam.
-Mówiłaś..ale tym razem nie zasłaniasz się. - odpowiedział z uśmiechem.
-Może dlatego, że jestem w szoku po Twoim pocałunku? - zapytałam.
-Może ja też, bo go odwzajemniłaś?- miałam dosyć tej gry w wymijające pytania.
-Po co przyszedłeś? - zapytałam.
-Odpowiedź : "sprawdzić jak się masz" , Cię zadowoli?- zapytał, zamykając drzwi. Te jego oczy i wyrzeźbione ciało, umodelowane obcisłą czarną koszulką, zwalało mnie z nóg, ale nadal bawiłam się z nim w "kotka i myszkę".
-Może zadowoli może nie..- wyszeptałam, zagryzając wargę.
-Następnym razem wymyślę coś lepszego, obiecuję.- powiedział i zbliżył się do mnie. Wpił się namiętnie w moje usta, łapiąc przy tym w dłonie moje pośladki opięte w jeansach. Odwzajemniłam jego pocałunki. Podobało mi się to i jemu chyba też. Rzucił mnie na łóżko, "lecąc" od razu za mną. Wplotłam dłoń w Jego gęste włosy i czułam jak jego język przemieszcza się z moich ust, na moją szyję. "Zayn się zmienił?"- pomyślałam, nie odrywając się od niego.
________________________
Rozdział 8 już jest. Co myślicie o zmianie stosunków Zayn'a do Vicky? Zakochał się w niej? Zobaczymy.. jeżeli nie komentujecie, to dajcie chociaż znak na ANKIECIE PO PRAWEJ STRONIE. Jeśli trudno jest Wam skomentować, to może chociaż w taki sposób, pokażecie, że czytacie i interesuje was moje opowiadanie. :) Dzisiaj już raczej nie dodam rozdziału. Buziaki. : 33
super <3
OdpowiedzUsuńAle świetne. Mimo to chciałbym żeby Zayn był też trochę niegrzecznym chłopcem który jest mega tajemniczy. // imaginy1onedirection
OdpowiedzUsuńNo kochana, świetne. Zayn i Vicky! Tego było trzeba! Czekam na następną część.
OdpowiedzUsuńZajebisty <333 niech Vicky będzie z zaynem *-*
OdpowiedzUsuńŚwietne i czekam na nexta! <3
OdpowiedzUsuń