-Można?-ten cichy, ale i lekko zachrypnięty mocny głos. Zayn. Odwróciłam się w Jego stronę.
-Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, przepraszam.-powiedziałam cicho.
-To nie rozmawiaj. Po prostu chodź się przytulić.-powiedział. To było takie miłe, że nie czekałam na samodzielny obrót sprawy. Podeszłam do mulata i mocno wtuliłam się w Jego szerokie ramiona. Z moich podpuchniętych oczu, co jakiś czas spływała pojedyncza łza, jednak brunet skutecznie je ocierał.
-To może teraz chcesz pogadać?-zapytał po paru minutach stania w ciszy.
-Nie chce obciążać Cię moimi problemami, Zayn..-powiedziałam cicho.
-Chodź.-złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę łóżka. Usiedliśmy na Nim. Patrząc w Jego oczy stwierdziłam, że mogę Mu zaufać. Widziałam, że się o mnie martwi i że chce być teraz blisko mnie. Chciałam by wiedział co myślę i chciałam by choć trochę wyobraził sobie to co czuję. Moja rozmowa z Nim przeciągnęła się wyjątkowo długo. Rozmawialiśmy z dobre dwie godziny. Opowiedziałam Mu o Niall'u, opowiedziałam o straconym dziecku i o wszystkim co przeżyłam. Za to w drugiej części rozmowy Malik rozbawiał mnie każdym swoim gestem. Pierwszy raz od dłuższego czasu tak się śmiałam, zapominając o całym Bożym Świecie.
-Dziękuje....-powiedziałam nagle, przerywając fale śmiechu po kolejnym miłym żarcie chłopaka.
-Ale za co?-zapytał, pół leżąc na moim łóżku.
-Za to, że mi pomogłeś.-odpowiedziałam.
-Nadal nie rozumiem w czym.-wyminął.
-W tym, że się śmieje i nie płaczę kolejny dzień z rzędu.-odpowiedziałam. Mulat posłał mi swój zabójczy uśmiech.
-Dla Ciebie wszystko, maleńka.Tylko...Ty.-po raz kolejny Jego gest przyprawił mnie o śmiech. Wyglądało to serio bardzo zabawnie.
-Jesteś wariatem.-wtrąciłam nagle.
-Obelga czy komplement?-zapytał, uśmiechając się.
-Zdecydowanie komplement.-powiedziałam i wtuliłam się w Niego, kładąc swoje ciało na "Jego połówce łóżka".
-Oj przepraszam.-powiedziała nagle El, która niespodziewanie weszła do pokoju. Widziałam jak się speszyła, na co odpowiedziałam śmiechem.
-El, chodź tu no!-krzyknęłam za Nią, odsuwając się od chłopaka.
-Ja nie chce przeszkadzać.-powiedziała wychylając się zza drzwi.
-No przecież nie przeszkadzasz.-odpowiedziałam.
-Ekhem, możne troszkę.-wtrącił zabawnie Mulat symulując chrząknięcie. Zaśmiałam się razem z przyjaciółką, która usiadła na krześle obok.
-Jak się czujesz?-zapytała.
-Teraz? Genialnie. A co będzie zaraz, nie mogę przewidzieć.-odpowiedziałam.
-Ale za to ja mogę przewidzieć.-wtrącił nagle Malik.
-W jakim sensie?-zapytałam, posyłając mu pytające spojrzenie.
-No bo w niedziele i święta lubię się bawić w jasnowidza.-odpowiedział.
-Ale dzisiaj jest wtorek.-zaśmiałam się.
-Nie pozwoliłaś mi dokończyć. Za to we wtorki lubię zabierać piękne przyjaciółki na wieczorne spacery po zamarzniętym brzegu rzeki.-odpowiedział. Jego uśmiech paraliżował mnie, choć nie do końca jestem pewna "dlaczego".
-Nie..jeszcze nie..-powiedziałam cicho, wiedząc, że to jeszcze nie czas na takie spacery.
-Vicky, życie toczy się dalej. Wszystko już będzie w porządku.-powiedziała El.
-Idź z Nim na ten spacer.-dodała po chwili.
-Nie wierzę, że żyję z takimi uparciuchami.-szepnęłam cicho.
-Słyszeliśmy to.-odpowiedzieli niemalże chórkiem. Po raz kolejny na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Dajcie mi się chociaż ubrać.-w moim głosie, dało rade wyczuć, że zgadzam się na ten pomysł, choć wcale nie byłam w stu procentach do Niego przekonana.
-Mmm, nie mogę zostać?-zapytał zawiedziony Malik, gdy poprosiłam Ich o wyjście z pokoju.
-Niech się zastanowię..no wiesz..emm...nie.-odpowiedziałam, wypychając Go za drzwi. Gdy zostałam już sama w pokoju, zerknęłam do swojej torby gdzie El miała dla mnie bardzo dużo ciuchów. Wybrałam pierwszy zestaw, bo o strojeniu się nie było mowy.
Przebrałam się w pokoju obserwując jak za oknem prószy delikatny śnieg. Za oknem było już ciemno, choć na zegarku wyświetlała się dość wczesna pora. Była dopiero 19:22. W przeciągu krótkiej chwili zeszłam na dół. Malik stał już przy drzwiach.
-Idziemy?-zapytał, gdy tylko mnie zobaczył. Obok mnie przeszedł akurat Harry.
-Vicky? Nawet nie przyszłaś się ze mną przywitać?-zapytał, podchodząc do mnie.
-Przepraszam..siedziałam w pokoju, mogłeś wejść.-odpowiedziałam.
-Widziałem, że dobrze się bawisz, więc nie chciałem przeszkadzać.-przytulił mnie do siebie, co odwzajemniłam wtulając się w Jego szerokie ramiona. Wszystko przerwało wyraźne niezadowolenie Zayn'a, który dość głośno odchrząknął na znak, że chce już iść.
-Idziemy?-zapytał ponownie brunet.
-Tak, już. Pogadamy potem, Hazza.-powiedziałam do chłopaka, którego pocałowałam w policzek i skierowałam się do drzwi. Gdy tylko oddaliłam się z Malikiem, chłopak objął mnie ramieniem.
-Co teraz zamierzasz?-zapytał nagle, przerywając ciszę.
-Z czym?-zapytałam.
-Ze sobą, z Niall'em, z waszym domem.-odpowiedział.
-Nie wiem. Kocham Nialler'a, ale między mną, a Nim już niczego nie będzie. Nie po tym wszystkim. Jeśli chodzi o dom, to co? No..nie chce wracać w to potworne miejsce. Wynajmę sobie jakieś mieszkanie w centrum. Chce zacząć od nowa Zayn. Jeżeli będzie taka potrzeba to wyjadę z miasta..kraju..myślałam o przeprowadzce do Kanady.-odpowiedziałam. Powiedziałam czystą prawdę. Chciałam znów być niezależna. Chciałam poczuć, że mogę liczyć na samą siebie, bez względu na ofiarowaną pomoc przez innych.
-Nie możesz, Vicky. Nie możesz wyjechać.-odpowiedział mi chłopak.
-Czemu?-zapytałam.
-To miasto daje mi zbyt wiele wspomnień.-odpowiedziałam.
-Nie chce żebyś wyjeżdżała, Vicky. Wszyscy Ci tu pomożemy.-powiedział, po czym Jego twarz powoli zbliżyła się do mnie. Moje i Jego usta dzieliły centymetry, po chwili milimetry..Nie wiedziałam jak mam się zachować. Słuchać serca czy rozumu ?
_________________________________
No i dodałam następny rozdział. Nie jestem z niego zadowolona, gdyż pisałam go bardzo długo i w dość nie miłej atmosferze. Pod rozdziałem 29 było 21 komentarzy. NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 30 KOMENTARZY. Nie piszcie proszę, że nie dacie rady, bo to nie prawda. Dziennie wchodzi Was tu z 200 osób, a komentarzy jest ile jest. Zmotywuje Was to, a ja będę miała pewność, że zależy Wam na moim blogu. W najbliższym czasie mam plany na całkowitą odmianę, więc przygotujcie się na wszystko. Mam też do Was prośbę..czystą, uprzejmą i nieobowiązkową do wykonania prośbę.. Masz bloga ? Masz aska ? Poleć mojego bloga i śledźmy losy Vicky razem. :) Proszę o szczere komentarze nie tylko w stylu "super", choć za takie również dziękuje. To chyba tyle, a w razie pytań zapraszam na ask'a.
Przepraszam za błędy, o ile takie są, ale nie mam czasu ich sprawdzić. :)
No nie! Sio Zayn, ja chce Nialla. :c na początku myślałam, że to Horanek wchodzi do Vicky a tu się okazuje, że Zayn. :) // imaginy1onedirection
OdpowiedzUsuńAaaaaawwwwww....KOCHAM CIĘ! :* chciałam aby niall byl z vicki ale trudno :) ludzie mobilizacja a nie obijanie się! :) ponad 30 prosze nabić a nie! Xd :D/ Horanowa
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Xd a co do opowiadania to zajebiste!! Kocham *.* czekam na wiecej...
OdpowiedzUsuńŚwietny. Tylko ze ja chce Niallera;c
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietny. Chciałabym aby Niall i Vicky dalej byli razem. Jest szansa że będe prosze odpisz mi :* :')
OdpowiedzUsuńCieszę się, że masz swoje zdanie, ale popatrz na to drugą stroną.. chciałabyś, żeby u nich była taka sielanka przez 100 rozdziałów ? było by nudno moim zdaniem albo żeby byli razem i Niall bił Vicky ? taka sytuacja jest w większości blogów, a ja chce zrobić coś nowego i mimo wszystko MAM NADZIEJE ŻE SPODOBA WAM SIĘ DALSZY CIĄG OPOWIADANIA . < 3
UsuńKochamm <3 Jak tam było ,, -Ale za to ja mogę przewidzieć.-wtrącił nagle Malik. '' to zamiast Malik przeczytałam Niall, nie wiem jakim cudem ale okej xd i tak czytam dalej i takie WTF? oni się tak już normalnie odzywają i wgl? XD hahah :D uwielbiam Twoje opowiadanie i jesteś CUDOWNAA <3 codziennie wchodze po kilka razy i patrze czy już jest next ^,^ uzależniłam się po prostu :P hah (: i oczywiście czekam na nextaa :)
OdpowiedzUsuńEj no wez, Niall i Vicky forever! Daj im jeszcze szanse.
OdpowiedzUsuńNie no ja to się już pogubiłam. Na początku chciałam żeby była z Zayn'em, a teraz już nie wiem. Z jednej strony Niall, a z drugiej Zayn. Ciężko zdecydować. Pisz dalej. Fajny rozdzialik. Czekam nn.
OdpowiedzUsuń+
http://we-are-friends-forever.blogspot.com/
Zajebistyyy
OdpowiedzUsuńŚwietny <33 czekam na next :3
OdpowiedzUsuńPo prostu cuuuudo!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mogę się doczekać kolejnej części <3 Masz talent! <3 :**** / http://littledreamdirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzooo fajny rozdział <3 pisz dalej
OdpowiedzUsuńJEjjjjjj ZAJEBISTY !!!!!!!
OdpowiedzUsuńLudzie dawajcie jeszcze 15! :* <3
OdpowiedzUsuńEjjjj to niemożliwe. Poważnie jak można mieć taki talent?!?! :))) super i czekam nn . . :**
OdpowiedzUsuńczekam na nexta. świeeeetny rozdział <3333333333 kocham cię :3
OdpowiedzUsuńKotek kocham Cię ;* cudowne to jest <3 chyba się uzaleznilam ;P
OdpowiedzUsuńJa chyba tez sie uzalezniłam o.o
OdpowiedzUsuńtfu spadam Zayn chcemy Niall'a ;c
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńCHCEMY NIALL'A <3
OdpowiedzUsuńOgarnijcie się z tym Niall'em! -.- Ona wie co robi! Ja jej ufam! :* <3
OdpowiedzUsuńTak, czysta prawda. Ja jej też ufam wiec jestesmy dwie ;)
UsuńCo ja się bede rozpisywać ;D powiem Ci tylko że rozdział Z.A.J.E.B.I.S.T.Y! ;*
OdpowiedzUsuńAle niall jest (czy tam byl) uroczym chłopakiem *.* tylko postawiłby swoje zachowanie i byliby cudowna parą. Ale z drugiej strony taka sielanka szybko się nudzi :* pisz dalej :*kocham cie i czekam na wiecej:* nadal nie rozumiem jak można mieć taki talent :*
OdpowiedzUsuńuper. Next
OdpowiedzUsuńZajefajne.!
OdpowiedzUsuńNext.! Jest trzydzieści więc next.!
OdpowiedzUsuńWiem że to pisało wiele osob ale musze to powtórzyć ZAJEBISTY ROZDZIAŁ!!!!! Jesteś mega ;* next next next XD
OdpowiedzUsuńBardzo dobry rozdział. Umiesz pisać, jednak popracowałabym na twoim miejscu nad ortografią tudzież formą pisania np. dialogów. :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny :) :D
Jestem otwarta na wszelkie komentarze. Te dobre jak i zarówno złe, ale zastanawiam się czy dobrze oceniłaś/łeś mnie co do ortografii..mogę być nieskromna, ale co do interpunkcji czy ortografii nie mam sobie nic do zarzucenia. Co do dialogów, to faktycznie średnio mi to wychodzi, ale nie poprawię tego, bo to, że osiągnęłam to co osiągnęłam w zupełności mi wystarczy. :) tak czy tak dziękuje za szczerą opinie. :)
Usuń