piątek, 18 października 2013

Rozdział 37

PRZECZYTAJ PROSZĘ INFORMACJE POD ROZDZIAŁEM .

-Ja też, Vicky.-sprostował brunet, gdy przez chwilę odłączył nasze usta z pocałunku. Jego umięśnione ciało przyparło mnie do ściany. Położył dłonie na moich pośladkach, podnosząc mnie do góry. Moje krocze przyparte było do dołu Jego wyrzeźbionego brzucha, a usta cały czas pieściły się w namiętnych pocałunkach. Wplotłam dłoń w gęste włosy chłopaka, na co odpowiedział mi cichym mruknięciem. Ta chwila z Zayn'em była taka..namiętna. Taka niepowtarzalna. Po chwili poczułam jak moja sukienka rozluźnia swój uścisk, co oznaczało, że mulat odpiął w niej zamek. Uśmiechnęłam się przez pocałunki, gdy poczułam jak chłopak przenosi nas na łóżko. Szeptał mi do ucha co chwile jakieś miłe słówka, które wywoływały u mnie jeszcze większy uśmiech. W przeciągu krótkiej chwili już leżałam na łóżku, czując na sobie ciężar ciała Malika. Zdjął ze mnie sukienkę i nachylając się nade mną, powoli całował moje piersi, w czym pomagało mu to, że do takowej sukienki nie ubrałam stanika. Jęknęłam przy tym cicho.
-Pragnę Cię..-powiedział nagle.
-Ja Ciebie też, Zayn.-odpowiedziałam, odchylając głowę w tył. Nie czekałam długo na obrót wydarzeń. Chłopak ściągnął ze mnie majtki. Uśmiechnęłam się zadziornie, patrząc na Jego ruchy. Rozchyliłam lekko uda na boki, dając Mu dostęp do mojej kobiecości. Czułam jak Jego wzrok na swoim ciele i Jego twardniejącego "przyjaciela" na moich udach. Brunet zaśmiał się, patrząc mi głęboko w oczy.
-Co Cię tak bawi?-zapytałam, wbijając w Niego swój wzrok.
-To, że nareszcie Cię mam.-odpowiedział. Zaśmiałam się i przejęłam ciało w pozycji siedzącej, gdzie swobodnie ściągnęłam z chłopaka koszulkę. Po chwili złapałam za rozporek, próbując go odpiąć. Gdy mi się to udało zsunęłam z Niego spodnie z lekką pomocą samego Zayn'a. Położyłam się ponownie, czekając na dalszy ruch brązowookiego. Położył się na mnie i zaczął całować moją szyję. Odchyliłam głowę, dając Mu lepszy dostęp do pocałunków. Po chwili jęknęłam, czując w sobie wsuwające się powoli we mnie dwa palce Malika.
-Zayn...-jęknęłam, podnosząc lekko ciało w górę.
-Cicho kochanie.-odpowiedział. Jego ruchy we mnie były delikatne. Pieścił moją kobiecość, dając mi niesamowitą rozkosz. Nigdy bym nie przypuszczała, że Zayn będzie taki delikatny. Po upływie niesamowicie cudownego i krótkiego niestety czasu, chłopak wyciągnął ze mnie palce.
-Na pewno chcesz?-zapytał, patrząc mi w oczy. Chciałam potrzymać Go w napięciu, więc bez jakiegokolwiek odzewu wpiłam się w Jego usta, całując Go bardzo namiętnie. Mój język drażnił Jego, a moje paznokcie ściskały ramiona chłopaka.
-Jak niczego innego..-odpowiedziałam cicho. Zayn uśmiechnął się i ściągnął z siebie bokserki. Już po chwili wszedł we mnie delikatnie. Nie czułam bólu jak kiedyś. Od samego początku poczułam się dobrze. Jego ruchy z chwili na chwile stawały się szybsze i mocniejsze. Moje nogi oplotły się na Jego plecach.
-Zayn!-pojękiwałam co chwile, co za każdym razem wywoływało u chłopaka delikatny uśmiech.
Dawał mi tyle przyjemności. Czułam dreszcze z każdym Jego ruchem. Tej nocy nie zmrużyłam oka. Malik wywołał u mnie niejednokrotną fale rozkoszy. Zasnęłam dopiero nad ranem w rytmie naszych przyspieszonych oddechów, w objęciach mulata. Czułam się niewiarygodnie.


PÓŹNY RANEK ..

Otworzyłam oczy, czując uścisk Zayn'a na moim ciele. Przytulał mnie tak jakby chciał mieć pewność, że na pewno nie odejdę. Nie miałam takiego zamiaru. Popatrzałam na zegarek. 10:29. Oznaczało to, że spałam z jakieś 6 godzin. Mój towarzysz, który dał mi tyle przyjemności, jeszcze słodko spał. Uśmiechnęłam się patrząc na Jego uroczy wyraz twarzy podczas snu. Leżałam tak przy nim z 20 minut, gdy chłopak nagle otworzył swoje zaspane oczy. Widząc moją uśmiechniętą twarz, do razu odpowiedział mi tym samym.
-Witaj księżniczko.-powiedział, przewracając się na bok, gdzie mógł swobodnie patrzeć w moje oczy.
-Hej, hej, śpiochu.-odpowiedziałam rozbawiona.
-Jaki śpiochu? Normalnie przespałbym cały dzień po takich wieczornych zabawach.-odrzekł, zgarniając kosmyk blond włosów za moje ucho.
-Było cudownie.-powiedziałam nagle, przegryzając przy tym wargę.
-Mi też się podobało.-skrócił.
-To co zrobimy z tak pięknie rozpoczętym porankiem?-zapytał. Nie dał mi odpowiedzieć na Jego pytanie, gdyż przyciągnął mnie do siebie i delikatnie położył się na mnie, złączając nasze usta w pocałunku.
Odwzajemniłam Jego pocałunek, kiedy po pokoju rozległo się pukanie do drzwi. Spojrzałam przerażona na chłopaka, nie wiedząc co tak na prawdę mamy zrobić. Czułam się jak nastolatka, która nielegalnie przetrzymywała chłopaka w swoim łóżku. Malik jednak nie zrobił sobie z tego zbyt wiele i wstał, całując mnie wcześniej w czoło.
-A jak to Niall?-zapytałam cicho.
-Spokojnie.-odpowiedział i założył bokserki. Podszedł do drzwi, nie pokazując przy tym swojego zdenerwowania. Słyszałam jak drzwi się otwierają. Uśmiechnęłam się sama do siebie, gdy usłyszałam przyjazny głos Eleanor.
-Co tam gołąbeczki?-zapytała, gdy weszła wgłąb pokoju. Nie spodziewałam się takiego zachowania, więc od razu przykryłam swoje nagie ciało w koc.
-Oj no przestań. Cały hotel słyszał Was dzisiaj, a Ty próbujesz się zamaskować?-zapytała roześmiana i usiadła na brzegu łóżka. Po chwili dołączył do nas rozbawiony Malik.
-Co Ci tak wesoło?-zapytała Go raptownie El.
-Właśnie uświadomiłem sobie, że zostaliśmy znienawidzonymi gośćmi tego hotelu, nie dającymi spać innym.-powiedział, na co wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
-Jesteście parą?-wytrąciła nas ze śmiechu El. Nie wiedziałam co odpowiedzieć na to pytanie. Świetnie czułam się z Zayn'em, ale na palcu miałam pierścionek zaręczynowy od Niall'a.
-Nie.-odpowiedział za nas Malik, który akurat zakładał na siebie czystą koszulkę.
-Jesteście bardzo ze sobą zżyci, jak na zwykłych przyjaciół.-dodała, brunet chciał Jej coś odpowiedzieć, lecz wolałam Mu przerwać.
-Możemy skończyć ten dziwny temat?-zapytałam.
-Dziękuje.-odpowiedziałam po chwili, nie czekając na jakiekolwiek słowo z Ich strony.
-No tak..Vicky, jest z Niall'em i nie gadajmy o tym.-powiedział Zayn. Widziałam jak Jego mięśnie się spięły, a w Jego oczach szalała furia. Popatrzałam na Niego łagodnym wzrokiem, jednak On pokręcił tylko głową i wszedł do łazienki.
-Co teraz zrobisz?-zapytała El.
-Widzisz się dzisiaj z Niall'em?-dodała po chwili.
-Nie wiem, to wszystko jest cholernie trudne. Dopiero wczoraj uświadomiłam sobie, że Zayn jest dla mnie ważny, ale teraz nie wiem co mam robić.-odpowiedziałam.
-Widzisz to?-ściągnęłam z szafki nocnej pierścionek od blondyna i pokazałam Go Eleanor.
-Zayn Ci się świadczył?-zapytała. Zmierzyłam Ją wzrokiem i pokręciłam przecząco głową.
-Niall..-powiedziałam cicho, mając nadzieje, że nikt oprócz nas tego nie usłyszy.
-Że co?-głos Malika, stojącego w progu pokoju wypełnił pomieszczenie. Spojrzałam na Niego zdenerwowana..
-To nie tak...-powiedziałam cicho.
-A jednak! Czemu nic mi nie powiedziałaś?!-zapytał podnosząc ton.
-To może ja Was zostawię..-wtrąciła El, wstając.
-Nie, zostań! Przekonamy się co Vicky ma nam do wytłumaczenia.-powiedział Zayn.
-Nie przyjęłam tych oświadczyn.-odpowiedziałam.
-Ale pierścionek nosisz! Myślałaś o tych diamencikach na palcu jak Cię parę godzin temu rżnąłem?!-Jego słowa wywołały u mnie łzy. Spłynęły strumykiem po moich policzkach.
-To nie tak...broniłam się przed uczuciem do Ciebie, ale wczoraj uświadomiłam sobie, że Cię pokochałam.-patrzał w moje oczy. Mój głos łamał się z każdym wyrazem.
-Zayn..-zaczęła El, jednak nie było dane Jej dokończyć.
-Jak mogłaś, co?! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!-krzyknął mulat, ubierając na siebie spodnie. Nie zdążyłam Mu nic odpowiedzieć, gdyż wyszedł z pokoju hotelowego z wielkim hukiem.
-To nie tak miało być, serio...-szepnęłam zapłakana do El, która od razu podeszła do mnie i wtuliła mnie w siebie.
-A jednak stało się! Zakochałam się! Jest dla mnie ważny! El, co ja zrobiłam....?-zapytałam łamliwym głosem.
 _________________________________
Tak, Vicky przespała się z Zayn'em. W dodatku mówi o tym, że się w Nim zakochała. Przestajecie przez to czytać opowiadanie? Jeżeli tak, to na pewno zrobi mi się przykro. Piszecie w komentarzach, że mnie kochacie, ja też Was kocham, dlatego będzie mi bardzo smutno, jak przeczytam pod tym rozdziałem, że zniszczyłam coś w imaginie. Akcja musi się cały czas toczyć, a ja nie chce mieć na blogu sielanki. Chce żeby wchodząc tu czytelnik był zadowolony z tego co czyta i wchodził tu, sprawdzając czy nie dodałam już czegoś nowego. Mam plany na dalsze rozdziały i mogą Was one zaskoczyć. Jeżeli uważacie, że w tym opowiadaniu Zayn jest zły, a Niall dobry, to przeczytajcie ostatnie 10 rozdziałów, w których opisane jest zachowanie Niall'a i Zayn'a. Niall zabił dziecko, zdradził niejednokrotnie i odsunął się od przyjaciół, a Zayn w tym czasie wpierał Vicky. Może On jednak nie jest taki zły i może nadal będziecie czytać, śledząc dalsze losy głównych bohaterów? :) Tak czy tak rozdział jest na pewno oszałamiający dla wielu z Was, bo sprzeciwiłam się waszym prośbom i naleganiu i Vicky poszła do łóżka z Zayn'em, dlatego w ramach zrekompensowania się........następny rozdział nie zostanie dodany za określoną liczbę komentarzy.  Jednak przeczytać Waszą opinie będzie mi bardzo miło. :) W razie pytań....



18 komentarzy:

  1. Niesamowity rozdział! Umiesz zaskoczyć!

    OdpowiedzUsuń
  2. W S P A N I A Ł Y !!! Nic nie zepsułaś wszystko jest takie jak ma być, tylko nie zrób z niej w następnych rozdziałach jakiejś puszczalskiej, błagam. :D Kocham tego imagina! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy ma inne zdanie i nie "dogodzisz" każdemu :* rozdział świetny i masz rację, nie może byc przez caly czas takiej sielanki :* pisz dalej i pamiętaj o jednym...caly czas ma dziać się akcja:* kochaaaam cieee <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem z Ciebie dumna myszko. Tak dalej. ♥ // zapraszam do mnie imaginy1onedirection

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciesze się że mam takie siostry. A ty jesteś wspaniała po prostu ♥. Jestem z cb dumna. Pisz dalej kochanie;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z komentarzami wyżej ;) koocham po prostu Cb i chyba się uzaleznilam ^^ codziennie wchodze tutaj po kilka razy sprawdzić czy dodalas już rozdział ;) nic jie popsulas, kocham takie blogi jak się coś dzieje a nie cały czas to samo itd.. A tak to chociaż czekamy w napięciu na nextaa <3 kocham i do nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Tęsknię trochę za Niallem, ale i tak uważam, że opowiadanie świetne! Następny rozdział poproszę :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oby była z Zayn'em :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochaaam Cie, napewno nie przestane czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja droga, nic nie zepsułaś. Wręcz przeciwnie. Ja na twoim miejscu nie wiedziałabym co napisać dalej. Kurczę! Nadal mam dylemat między blondynem, a brunetem. Kocham ich obydwóch tak samo. Rozdział jest genialny! Nie doczekam się chyba następnego. Pisz szybko, czekam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no EXTRA!!!!! Zaczynam lubić Zayn'a <3 Pisz szybko next! *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebiste kochana! ;** Chcę już następny ;D /Paula

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja przestaje czytać, gdzieś mam takie opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Nie lubię tego całego Zayna. :)

      Usuń
  14. Ta VICKY zachowuje się jak dziwka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwka to określenie prostytutki, która zajmuje się oddawaniem swego ciała, poprzez stosunek płciowy, za pieniądze. Taka osoba sypia z wieloma mężczyznami, nie darząc żadnego swoim uczuciem. Vicky natomiast spała tylko z Niall'em, ale gdy chłopak wyrządził Jej tyle krzywd, znalazła pocieszenie u Zayn'a, w którym z czasem się zakochała. Widzę w tych dwóch określeniach stanowczą różnicę, a Ty jeśli chcesz czuć się Bogiem, to odznacz anonima i nie dodawaj trzech komentarzy na raz, próbując mnie rozzłościć. Słyszałeś/słyszałaś kiedyś o czymś takim jak sprawdzenie nicku i kodu IP ? dziękuje, to tyle w tym temacie. Nikt Ci nie każe czytać. :) Pozdrawiam, Anonimowa Directionerka.

      Usuń
  15. BOŻE TO ŻE KTOŚ PRZESPAŁ SIĘ W SWOIM ŻYCIU Z DWOMA OSOBAMI NIE ZNACZY, ŻE JEST DZIWKĄ. -,-

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały rozdział, jak każdy oczywiście <3

    OdpowiedzUsuń